Jak widać brzuszek coraz większy i większy. Powoli nie mieszczę się w ubrania. Przytyłam niecałe 10 kg co jest dla mnie przerażające i boje się co będzie w 9 miesiącu. Gdy wejdę na wage po porodzie na pewno się przerażę, ale już sobie postanowiłam, że po połogu wezmę się za siebie. Dieta i ćwiczenia. Postaram się wrócić do swojej wcześniejszej wagi, a może nawet uda mi się zrzucić jeszcze więcej zbędnych kilogramów.
Większość ciuszków już mamy kupionych. Wszystko praktycznie z pepco, bo rzeczy są tanie i bardzo ładne. Za komplecik na zdjęciu zapłaciłam zdecydowanie za dużo, ale myśle, że było warto, bo bardzo mi się podoba. Teraz czas pokupować trochę ubranek na 62 cm i mamy z głowy ciuszki na pierwsze 5 miesięcy życia Lenki :) Mam tylko nadzieje, że mała nas nie zaskoczy i nie okaże się chłopcem, bo większość ubranek mamy w kolorze różowym. Teraz czeka mnie jeszcze kupno łóżeczka. Zastanawiam się nad łóżeczkiem turystycznym i normalnym, klasycznym. Te turystyczne mają teraz tyle bajerów, są bardzo ładne i względem klasycznych łóżeczek całkiem niedrogie. Muszę jeszcze ten zakup przemyśleć. A może jakaś mama napisze, które łóżeczko lepsze dla maleństwa? Każda rada się przyda! A jeśli macie jakieś pytania to zadawajcie je w komentarzach lub http://ask.fm/makexsomexnoise chętnie na każde odpowiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz