Na wstępie chciałabym wam baaardzo podziękować za odwiedziny na blogu :* Bardzo się cieszę, że przypadł wam do gustu.
Jak widać brzuszek rośnie bardzo szybko. Lencia takie fikołki robi, że mój brzuch ma czasami dziwny kształt. Nauczyła się wypychać nóżkę tak mocno, że aż czasami widać jej kształt pod skórą. Jeśli będzie chciała kiedyś ze mną współpracować o postaram się uchwycić taki moment na filmiku.
Z kotem niestety będę musiała się niedługo pożegnać, bo wszędzie lata jego sierść, a po urodzeniu to będzie niezdrowe dla dziecka. Także powoli Stasie będzie obowiązywał zakaz wstępu do mojego pokoju. Szkoda mi jej, bo strasznie się z nią zżyłam, jednak te 6 lat ze zwierzęciem robi swoje.
Ostatnie dni spędzamy na ciągłym odpoczynku, bo nadszedł czas kiedy szybko się męczę i nawet krótki spacer z psem wykańcza mnie. Potrafię ostatnio przespać cały dzień, chodzę marudna, nic mi się nie chcę. Już mam dość tych moich ciągłych zmian nastroju. Muszę w najbliższym czasie wybrać się kupić jakieś książki na wakacje, bo już wszystko co miałam przeczytałam :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz