piątek, 20 czerwca 2014

20 czerwiec 2014 roku

Strasznie ciągną mi się ostatnie dni. Zimno na dworze, nawet nie ma gdzie wyjść. Wczoraj trochę czasu spędzonego z Marzeną i szybkie rowerki. Może w niedziele uda się wybrać na jakąś dłuższą przejażdżkę. W poniedziałek zamierzamy wybrać się do Agory, mam nadzieję, że plany się nie zmienią.
Powoli mój brzuch zaczyna wyglądać jak piłka :o Aż trudno uwierzyć, że w miesiąc brzuch urósł do takich rozmiarów, bo przecież wcześniej nic nie było widać.








































Ciocia mi upolowała nowe śliczne łóżeczko, które podoba mi się bardziej od tego, które ja wybrałam na początku *.* Cena też odpowiada, bo jest o wiele tańsze od poprzedniego. Podoba mi się ta funkcja, że można potem z niego zrobić normalne łóżko jak dziecko już będzie trochę większe.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz